wczoraj były wianki, w sumie fajnie było. Dobra było fajnie.
Był koncert Matta Pokory, przekonałam się co do niego.
Spoko koleś w sumie. Darłam się jak głupia przez co teraz
boli mnie gardło -.- jutro wyjeżdżam jestem prawie spakowana.
nie chce jechać! mam nadzieje, że będzie tam net. Bo jak nie
to
niedziela, 21 czerwca 2009
8
Autor: ann. o 10:38
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz